Obchodzimy dziś Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Wyklętych, co warto podkreślić, przez działaczy komunistycznego reżimu, przywiezionych na sowieckich czołgach. W świadomości społecznej „Żołnierze Wyklęci” funkcjonują też pod innym terminem, dobrze oddającym ich postawę – określani są jako „Żołnierze Niezłomni”. Czyż nie mogli dostosować się do powojennej rzeczywistości, przyjąć narrację do dziś powtarzaną przez byłych działaczy PZPR, że Armia Czerwona przyniosła nam „wyzwolenie”? „Żołnierze Niezłomni” chcieli, żeby Polska był rzeczywiście wolna, walczyli o wolną Polskę. Pozornie mogłoby się wydawać, że tą walkę, toczoną w początkowym okresie instalowania komunizmu w Polsce, przegrali. Jednak kiedy widzę młodych ludzi kultywujących pamięć o „Żołnierzach Niezłomnych”, ubierających koszulki, bluzy z upamiętniającymi ich napisami, organizujących patriotyczne wydarzenia, to wiem, że ta niezłomna postawa sprzed lat nie poszła na marne. „Żołnierze Niezłomni” byli jak ziarno, które musi obumrzeć, żeby wydać plon. Oby historia ich życia inspirowała nas wszystkich w działaniach.
Prof. Mirosław Piotrowski
Tekst został odczytany 1 marca 2020 roku podczas II Siedleckiego Marszu Żołnierzy Wyklętych przez Leszka Szymańskiego, Szefa Sztabu Wyborczego Prof. Mirosława Piotrowskiego i wiceprezesa Ruchu Prawdziwa Europa.