Trybunał Konstytucyjny – niekonstytucyjny

Aktualności

                                               Artykuł, który nigdy się nie ukazał

            W 2008 r. byłem posłem do Parlamentu Europejskiego, co nie oznaczało mojego braku zainteresowania wydarzeniami w Polsce, tym bardziej, że byłem wymieniany jako kandydat na sędziego Trybunału Konstytucyjnego z rekomendacji partii Samoobrona. Ten fakt spowodował między innymi to, że starałem się zdobyć wiedzę na temat  funkcjonowania Trybunału, wykraczającą poza zapisy konstytucyjne.

            Ku własnemu zaskoczeniu graniczącemu z niedowierzaniem stwierdziłem, że od 27.10.2006 r. w składzie Trybunału Konstytucyjnego znajdują się osoby zajmujące stanowisko sędziego, które zostały wybrane niezgodnie z Konstytucją, gdyż tego właśnie dnia Sejm dokonał en bloc wyboru trzech sędziów pomimo, iż w tej dacie skład Trybunału był kompletny, liczył 15 osób i nie było wakatów, a kadencja trzech sędziów ustępujących kończyła się dopiero 5.11.2006 r. (tak zwani sędziowie dublerzy); tym samym nie mogło dojść do skutecznego wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

            Jako adwokat zdawałem sobie sprawę z konsekwencji prawnych takiego stanu rzeczy. Wyroki wydane przez składy orzekające z udziałem sędziów wybranych niezgodnie z Konstytucją i Ustawą o Trybunale Konstytucyjnym są po prostu nieważne, a przecież to właśnie ten Trybunał decyduje o zgodności ustaw z Konstytucją, a jego wyroki mają moc powszechnie obowiązującą i są jak wyroki boskie, ostateczne.

            Tak naprawdę dopiero w ostatnich latach uświadomiliśmy sobie, jak ważną instytucją jest Trybunał Konstytucyjny, który powstał nie w wolnej Polsce, tylko w roku 1982, a więc w czasie obowiązywania stanu wojennego. Piętnastu sędziów Trybunału, wyposażonych w uprawnienie arbitralnego decydowania o zgodności ustaw z Konstytucją jest w stanie, o czym świadczą jego wyroki z  ostatnich lat, doprowadzić do całkowitej anarchii prawnej w państwie.

             Jako przykładny obywatel, a na dodatek poseł i adwokat, świadomy niebezpieczeństwa wynikającego z faktu niezgodnego z prawem składu Trybunału Konstytucyjnego próbowałem zainteresować tym problemem najważniejsze osoby w państwie, które z racji pełnionych stanowisk mają wręcz obowiązek, ale także prawne instrumenty do podjęcia działań naprawczych.

            W pierwszej kolejności zwróciłem się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, następnie Marszalka Sejmu Bronisława Komorowskiego, Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Lecha Gardockiego, Prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia i Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego. Muszę przyznać, że od wszystkich wymienionych osób otrzymałem odpowiedzi, z których wynikało, że nie znajdują podstaw do podjęcia działań, a wybór sędziów Trybunału dokonany został we właściwy sposób, bądź jak w przypadku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, odesłano mnie do Marszalka Sejmu, a ten z kolei uznał, że…nie leży to w jego kompetencjach. Słowem, jak u Barei bądź Kafki. Ale tak na poważnie, to tylko z uwagi na fakt, iż niektóre z wymienionych osób nie żyją, spuszczę zasłonę milczenia i pominę, jakiego rodzaju odpowiedzialność prawną i polityczną powinny one ponieść.  

            Nie będąc zrażonym takim biegiem spraw pomyślałem sobie, że przecież mamy jeszcze czwartą władzę, media. To do nich zwrócę się o pomoc, a właściwie dostarczę im gotowy materiał o charakterze wręcz sensacyjnym. Oczami wyobraźni widziałem już tytuły: ,,Trybunał Konstytucyjny – niekonstytucyjny”, ,,Sędziowie dublerzy”, ,,Czy sędziowie znają Konstytucję”? Czym prędzej wysłałem swój artykuł dotyczący niezgodnego z prawem powołania sędziów Trybunału Konstytucyjnego do najznakomitszych redakcji t.j. Polityki, Newsweeka, Wprost, Gazety Prawnej, Rzeczpospolitej, Dziennika Polska Świat Europa. No i niestety, znów wykazałem się naiwnością,  a przecież mówi się, że adwokaci to cynicy. Całkowita blokada, w przeciwieństwie do najważniejszych osób w państwie, zero reakcji. Zrozumiałem, że z niewiadomych mi do dzisiaj przyczyn mój artykuł ,,Trybunał Konstytucyjny – niekonstytucyjny”, nigdy i nigdzie się nie ukaże. Dlaczego nikomu nie zależy na tym, aby zapobiec nadchodzącej katastrofie, dręczyła mnie myśl. O ile bowiem mogłem zrozumieć jeszcze polityków, bo i dla Prawa i Sprawiedliwości, ale także dla Platformy wybór sędziów dublerów był korzystny, bo mogli umieścić w Trybunale swoich, to milczenie dziennikarzy, a przecież w wielu redakcjach są świetni znawcy prawa, nie dawało mi spokoju, a daleki jestem od teorii spiskowych. Dlaczego w sprawie niezgodnego z prawem wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie zajęła stanowiska  Naczelna Rada Adwokacka czy też Naczelna Rada Radców Prawnych, tak ochoczo wypowiadające się, ale nie w 2006 r. tylko teraz, na temat sędziów dublerów ? A może któryś z obecnych sędziów celebrytów, z konstytucją w ręku i na ustach, zaprotestował przeciwko łamaniu prawa przez polityków wszystkich opcji? Nie przypominam sobie. A gdzie byli wówczas luminarze nauk prawnych ? Przecież w mediach, co drugi profesor prawa, uważa się za specjalistę z prawa konstytucyjnego. Też wówczas nie dostrzegali problemu, dopiero teraz dostali olśnienia? Tylko ja byłem taki mądry, zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa powoływania sędziów ,,na zakładkę?”

            Dzisiaj mogę mieć satysfakcję, że miałem rację  ostrzegając przed skutkami łamania Konstytucji i że próbowałem zapobiec negatywnym skutkom, informując najważniejsze osoby w państwie oraz media, ale ta satysfakcja jest gorzka, ponieważ kolejny raz mamy świadectwo państwa z dykty i ślepych i głuchych mediów. Zachęcam Państwa do lektury mojego artykułu, który nigdy się nie ukazał, napisanego w październiku 2007 roku.                               

                                    Trybunał Konstytucyjny – niekonstytucyjny

            Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art.194 ust.1 stwierdza, że Trybunał

Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat

spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą. Obecnie obowiązujące przepisy

konstytucyjne odchodzą od określenia kadencji Trybunału Konstytucyjnego, określają

natomiast kadencję sędziów. Konstytucja wprowadziła indywidualny wybór sędziów co

oznacza, że każdy sędzia jest wybierany indywidualnie na  9 lat, nawet jeżeli wstąpił w

miejsce sędziego, który odszedł z Trybunału przed upływem pełnej kadencji. Nowo wybrany

sędzia Trybunału rozpoczyna zatem własną kadencję bez względu na czas urzędowania

poprzednika. Tak więc, wybór nowego sędziego następuje w związku ukończeniem kadencji

jego poprzednika, gdyż Konstytucja określa skład liczbowy Trybunału.

            W obecnym stanie prawnym liczba sędziów Trybunału Konstytucyjnego musi

wynosić 15, co oznacza, że w żadnym razie nie może być ich więcej. Nie ma jednak

konstytucyjnych przeszkód, aby Trybunał przejściowo działał w zmniejszonym składzie. W

razie pojawienia się wakatów w składzie Trybunału możliwe jest ich wypełnienie. Wybór

następnego sędziego nie może być dokonany przed zakończeniem kadencji poprzednika, gdyż

sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie może być więcej niż 15.

            Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego są wybierani indywidualnie przez Sejm.

Wybór następuje  poprzez podjęcie uchwały bezwzględną większością głosów w obecności

co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. Uchwała Sejmu o wyborze danej osoby na

stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego jest ważna i skuteczna prawnie z chwilą jej

podjęcia przez Sejm wymaganą  większością głosów. Zatem z chwilą podjęcia uchwały przez

Sejm następuje wybór konkretnej osoby na stanowisko sędziego Trybunału. Z wyborem

oznaczonej osoby na stanowisko sędziego Trybunału związany jest nierozerwalnie mandat i

początek biegu 9 letniej kadencji danego sędziego.

            Analizując treść uchwał Sejmu w sprawie wyboru poszczególnych sędziów do

Trybunału Konstytucyjnego ujawnił się poważny problem. Otóż w skład obecnego

Trybunału  wchodzą osoby, które nie mogły zostać wybrane na stanowisko sędziego w

datach podjęcia uchwał przez Sejm o ich wyborze na stanowisko sędziego Trybunału

Konstytucyjnego, gdyż nie zakończyła się jeszcze kadencja poprzedniego sędziego. Tak więc,

doprowadzono kilkakrotnie do niezgodnego z Konstytucją wyboru określonych osób na

stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego, t. j. doszło do wyboru sędziego ponad

dopuszczalną liczbę sędziów[i] Trybunału Konstytucyjnego określoną w Konstytucji.

Wskazać należy, że w kilku przypadkach doszło również do niedopuszczalnego oderwania

mandatu sędziego Trybunału Konstytucyjnego od jego kadencji, pomimo istnienia zasady

związania mandatu (urzędu) z osobą wybranego sędziego. Kadencja, to okres na jaki Sejm

udziela wybranemu sędziemu pełnomocnictw do zajmowania stanowiska sędziego i w jakim

realizuje on swoje zadania. Kadencja sędziego Trybunału trwa  9 lat i rozpoczyna bieg od

dnia wyboru, a kolejne wybory mogą się odbyć  po zakończeniu kadencji poprzedniego

sędziego. Powyższe wynika wprost z art. 194 ust. 1 Konstytucji, który stanowi, że sędziowie

Trybunału Konstytucyjny są wybierani indywidualnie na 9 lat.

            Sejm będący organem władzy publicznej zgodnie z art. 7 Konstytucji może działać

wyłącznie na podstawie i w granicach prawa, a zatem Sejm nie może dokonać oderwania

mandatu sędziego Konstytucyjnego od jego kadencji. Tylko posiadanie takiej kompetencji

uprawniałoby Sejm do wyboru kolejnych sędziów Trybunału przed zakończeniem kadencji

poprzedników i przesuwania dnia, w którym rozpoczęłaby się kadencja nowo wybranych

sędziów. Co więcej, wskazać należy, że art. 194 ust. 1 Konstytucji nakazuje indywidualny

wybór poszczególnych sędziów na stanowisko. Potwierdzeniem tego jest także art. 5 ust 2

Ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, a także stanowisko doktryny. Niedopuszczalnym jest w

obecnym stanie prawnym przeprowadzenie głosowań en bloc, nawet gdy jednocześnie

dokonywany jest wybór dwóch lub więcej  sędziów. (Konstytucja Rzeczypospolitej,

Komentarz IV pod redakcją Leszka Garlickiego, wyd. sejmowe, 2005, Warszawa, rozdział

VIII, komentarz do art. 194 Konstytucji str. 5 oraz Komentarz do ustawy o Trybunale

Konstytucyjnym, Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki i J. Trzciński, wyd. sejmowe z 1999 r.,

komentarz do art. 5, str. 58).

            W składzie obecnego Trybunału Konstytucyjnego znajdują się osoby zajmujące

stanowisko sędziego Trybunału, które zostały wybrane przez Sejm niezgodnie z Konstytucją

ponad dopuszczalny limit 15 sędziów, z rozdzieloną kadencją od mandatu, a także osoby

wybrane jedną uchwałą en bloc  –  w grupach trzyosobowych na stanowisko sędziego

Trybunał Konstytucyjnego.

            Przykładem rażącego naruszenia art. 194 ust. 1 Konstytucji jest uchwala Sejmu z dnia

27.10.2006 r. w sprawie wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego, na podstawie której

dokonano en bloc wyboru trzech sędziów pomimo tego, iż w tej dacie skład Trybunału

Konstytucyjnego był kompletny i nie było wakatów. Kadencja  trzech sędziów ustępujących

kończyła się dopiero w dniu 5.11.2006 r. Zatem w dniu 27.10.2006 r. doszło do wyboru

trzech sędziów ponad dopuszczalny limit 15 sędziów wyznaczony Konstytucją, a także

rozdzielenia kadencji od mandatu, tym samym  nie doszło do skutecznego wyboru sędziów.

            Oznacza to, że w składzie obecnego Trybunału Konstytucyjnego znajdują się osoby

zajmujące stanowiska sędziego Trybunału, które zostały wybrane niezgodnie z Konstytucją i

to one dzisiaj ostatecznie decydują o tym co jest zgodne, a co nie jest zgodne z Konstytucją, a

orzeczenia przez nich wydawane mają moc powszechnie obowiązująca i są ostateczne.

Konsekwencje prawne takiego stanu są poważne. W sprawach rozpoznawanych przez

Trybunał Konstytucyjny, w składzie którego uczestniczyła osoba nieuprawniona można żądać

na podstawie art. 401 k.p.c. w zw. z art. 20 o Trybunale Konstytucyjnym wznowienia

postępowania z uwagi na nieważność postępowania, które zostało zakończone ostatecznym

orzeczeniem Trybunału.

             Od 10 lat obowiązują przepisy Konstytucji i okazuje się, że okres ten nie wystarczył

na zapoznani się z treścią przepisów Konstytucji i zmianami jakie Konstytucja wprowadziła

przepisami dotyczącymi wyboru sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Konstytucja jest

najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej i nie może być łamana, a szczególnie w

przypadku, jeśli dotyczy tak ważnego organu jakim jest Trybunał Konstytucyjny.

            Wymagana jest natychmiastowa naprawa Państwa i jego organów, gdyż doszliśmy do

muru, za którym jest tylko bezprawie, nadużycie władzy i chaos polityczny. Czy tak ma

wyglądać demokracja i Państwo prawa ?

                        adw. Marek Czarnecki – poseł do Parlamentu Europejskiego                                                                            Bruksela, październik 2007 r.

Fot.: wikipedia.org