“Prawdziwa Europa” chce się dostać do PE

Aktualności

Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatruje wniosek o rejestrację nowej partii politycznej „Ruch Prawdziwa Europa,” której misja ma obejmować promowanie katolicyzmu oraz walkę z ateizmem w Europie. Partia zapowiada start w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Pełnomocnikiem nowej partii jest jedna z najbardziej zaufanych osób Tadeusza Rydzyka – europoseł Mirosław Piotrowski (profesor KUL, dostał się do PE z list PiS, ale potem zrezygnował z członkostwa w delegacji tej partii) – a nowa partia ma reprezentować właśnie środowisko redemptorysty. Informację o tworzeniu nowej partii jako pierwszy podał portal wp.pl.

“Robimy to po to, by wygrać eurowybory. Piotrowski robił badania i dobrze w nich wypadł ruch konserwatywny i katolicki” – przytacza „Gazeta Wyborcza” wypowiedź osoby związanej z nowym ruchem politycznym, która pragnie zachować anonimowość.

Rzeczniczka warszawskiego sądu: wnioskodawcy muszą „usunąć niespójności”

Wniosek w sprawie rejestracji partii Ruch Prawdziwa Europa wpłynął do sądu 27 listopada, a  4 grudnia sąd wezwał wnioskodawców do usunięcia występujących w nim niespójności – poinformowała rzeczniczka prasowa ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie Sylwia Urbańska. W rozmowie z TVN24 poinformowała, że zastrzeżenia dotyczą postanowień statutu, a także, że sąd zarządził weryfikację 300 podpisów z list poparcia. “To jest standardowa procedura i w każdej sprawie, w której wpływa wniosek o rejestrację partii, podpisy są sprawdzane, ewentualnie weryfikowane” – zapewniła Urbańska.

Założenia “Ruchu Europa Christi” podstawą programową nowej partii

Piotrowski poinformował we wtorek w komunikacie, że „w ubiegłym tygodniu, w Sądzie Okręgowym w Warszawie, złożony został wniosek o rejestrację partii politycznej o nazwie ‚Ruch Prawdziwa Europa’, której podstawą programową są założenia ‚Ruchu Europa Christi’”. Idea tego ruchu zakłada powrót do źródeł europejskiej tożsamości, czyli do kultury chrześcijańskiej. “Bez powrotu do źródeł tej tożsamości nie może być mowy także o reformie Unii Europejskiej” – podkreśla na stronie internetowej ruchu jego promotor ks. Ireneusz Skubiś.

To tylko gra polityczna?

Według “GW” politycy Prawa i Sprawiedliwości nieoficjalnie przyznają, że w środowisku mówi się o grze politycznej. Miałaby ona polegać na  utworzeniu partii dla osób niedocenionych w PiS, która – z poparciem o. Rydzyka i jego mediów – stanowiłaby konkurencję, by w efekcie wymusić wysokie miejsca na listach wyborczych PiS.

Poza Piotrowskim na liście „Ruchu Prawdziwa Europa” mają się znaleźć również inni działacze PiS silnie powiązani z redemptorystą z Torunia: Andrzej Jaworski (były wiceprezes PZU i były prezes Stoczni Gdańskiej), były minister środowiska Jan Szyszko (który zasłynął wycinką Puszczy Białowieskiej), europosłanka Urszula Krupa, posłanki Gabriela Masłowska i Anna Sobecka. “To są medialne fakty” – oświadczyła w TVN Sobecka w reakcji na tę informację.

Mosiński: Nowa partia nie zaszkodzi PiS

“Żyjemy w wolnym kraju, każdy może partię zakładać” – powiedział poseł PiS Jan Mosińskisprzeciwiając się jednak łączeniu nowej partii z osobą Rydzyka. “To nie jest partia ojca Tadeusza Rydzyka, żeby była jasność” – podkreślił i zapewnił, że jest to inicjatywa europosła Piotrowskiego. Przyznał natomiast, że “być może w zamyśle autorów tego projektu jest to, żeby ewentualnie mieć lepszą pozycję wyjściową przy negocjacjach miejsc na listach (do PE)”. “Jeżeli tak, to myślę, że próżny trud, bo przecież doskonale widzimy, kto i w jaki sposób pracuje w Parlamencie Europejskim” – ocenił poseł PiS.

Mosiński zapewnił przy tym, że utworzenie nowej partii “na pewno nie wpłynie destrukcyjnie na Prawo i Sprawiedliwość”. “Jesteśmy dość stabilną formacją polityczną, stabilną koalicją (…), więc myślę, że to nie jest dla nas zagrożenie” – oświadczył. Jednak na najbliższy piątek PiS zaplanował wyjazdowe posiedzenie swojego klubu parlamentarnego i obserwatorzy przewidują, że w dużej części będzie ono poświęcone właśnie perspektywie pojawienia się tzw. partii Rydzyka na scenie politycznej.

Schetyna: „Kaczyński zrobi wszystko, żeby do tego nie dopuścić”

Innego zdania jest szef PO Grzegorz Schetyna, w którego ocenie dla PiS-u byłoby źle, gdyby taka partia powstała, bo odebrałaby Prawu i Sprawiedliwości bezwzględną większość w parlamencie. “Kaczyński zrobi wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Jestem przekonany że ten piątkowy klub wyjazdowy temu ma służyć. Będzie dyscyplinowanie i pokazywanie, że kto nie jest z nami, ten jest przeciw nam” – przewiduje przewodniczący największej partii opozycyjnej.

W jego ocenie dla PiS-u nastały bardzo trudne czasy. “Wcześniejsze wymuszanie przez ojca dyrektora miejsc dla swoich ludzi na listach poselskich PiS-u, do europarlamentu, Sejmu i Senatu, już nie wystarczy” – podkreślił Schetyna dodając, że teraz redemptorysta chce mieć własną partię.

Skrajnie antyeuropejska „Prawdziwa Europa”

“Jeżeli ktoś się musi nazywać `Prawdziwa Europa` to znaczy, że jest skrajnie antyeuropejski, bo to widać bardzo wyraźnie. Ja trzymam kciuki za trzy procent tej partii” – skomentował wiadomość o nowej partii na polskiej scenie politycznej poseł .Nowoczesnej Adam Szłapka.

Koniec klubu .Nowoczesnej w Sejmie

Tymczasem w środę przestał istnieć klub parlamentarny jego partii, ponieważ aż ośmioro posłów tego ugrupowania (Kamila Gasiuk-Pihowicz, Marek Sowa, Michał Jaros, Piotr Kobyliński, Kornelia Wróblewska, Elżbieta Stępień i Krzysztof Truskolaski) dołączyło do klubu PO, który zresztą tego dnia zmienił nazwę na klub parlamentarny Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska. Z powodu małej liczebności ci, którzy w .Nowoczesnej zostali musieli przekształcić się w koło poselskie. Klub poselski tworzy co najmniej 15 posłów, koło musi liczyć co najmniej trzech członków.

Niedawno .Nowoczesna straciła troje swoich członków, w tym założyciela tej partii Ryszarda Petru.

Na czele “rozłamowców” stanęła tym razem była już szefowa klubu .N Gasiuk-Pihowicz namawiając partyjnych kolegów, żeby dołączyli do klubu PO w ramach wspólnej koalicji. “Pod koniec tygodnia będzie nas jeszcze więcej” – dodała podczas konferencji prasowej.

Szefowa partii Katarzyna Lubnauer zapewniała jednak, że partia chce mieć jednoznacznie odrębny klub i do połączenia, a w praktyce aneksji Nowoczesnej, nie będzie. “Nowy klub nie jest klubem Koalicji Obywatelskiej. Taki klub powstaje w drodze porozumienia, a nie wrogiego przejęcia posłów” – przekazała nieco później Lubnauer.

Zakonnik-biznesmen

Zakonnik z Torunia, który zaczynał praktycznie od zera, dał się poznać jako niezwykle skuteczny biznesmen. Dziś do jego “imperium” należy konsorcjum medialne złożone z Radia Maryja (właścicielem koncesji jest warszawska prowincja zakonu redemptorystów i – jako nadawca społeczny – jest zwolniony z opłaty za jej udzielenie) o bodaj największym zasięgu w kraju, a wokół niego powstała ogólnokrajowa organizacja pod nazwą Rodzina Radia Maryja oraz Telewizja Trwam, za której działalność odpowiada Fundacja Lux Veritatis.

Żadne z tych mediów nie stroni od politycznego zaangażowania, a w ich audycjach (które często prowadzi sam Rydzyk) występuje większość prominentnych polityków PiS z premierem i ministrami na czele.

Jest jeszcze „Nasz Dziennik” wydawany przez spółkę Spes, która jednak formalnie nie jest powiązana z Rydzykiem. Redemptorysta jest ponadto założycielem toruńskiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, której absolwenci po 2015 r. zasilili tzw. media narodowe, czyli TVP, Polskie Radio i PAP.

Tadeusz Rydzyk poważnie zaangażowany jest również w toruńskie inwestycje geotermalne poprzez utworzone dwie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością: Geotermia Toruń i Uzdrowisko Termy Toruńskie. W pierwszej Fundacja Lux Veritatis miała na koniec zeszłego roku 99,85 proc. udziałów, a w drugiej – 98 proc. – podają media na podstawie analizy zeszłorocznych sprawozdań finansowych, które trafiły do Krajowego Rejestru Sądowego.

Redemptorysta jest też związany z Polskimi Sieciami Cyfrowymi, czyli z siecią komórkową „w naszej Rodzinie”. Miesięcznik o tej samej nazwie („W Naszej Rodzinie”) wydaje jeszcze inna fundacja – Fundacja Nasza Przyszłość, która wydaje ponadto m.in. książki o ziołolecznictwie i prowadzi księgarnię internetową.

Media podały szacunki, według których 10 podmiotów związanych z Radiem Maryja dysponuje kapitałem o wartości niemal 200 mln zł. Prawie wszystkie korzystają zarówno z poważnych rządowych dotacji, jak i ze środków unijnych. W połowie zeszłego roku na rzecz fundacji, szkoły i mediów powiązanych z Rydzykiem z ministerstw i podległych im jednostek trafiło 4,5 mln złotych.

W tym roku tylko Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydowało o przekazaniu fundacji Lux Veritatis 70 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na budowę Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu (w 2018 r. muzeum otrzyma 5 mln zł dotacji, w 2019 r. – 55 mln zł, a w 2020 r. – 10 mln zł.).  Według wyliczeń OKO.press za rządów PiS do spółek i fundacji związanych z Tadeuszem Rydzykiem trafiło w sumie już 80 921 021 złotych z publicznych pieniędzy.